2 August 2011 - Göteborg, Kongahällavägen, linia 36
Zawsze mnie zastanawia (to chyba zagadnienie dla socjologów), czemu zawsze gdy pojawia się taki mniejszy tabor, to automatycznie mamy do czynienia ze wszelkiej maści prymitywizmem, choćby w barwach, ale przede wszystkim w oznakowaniu. Ten miał wsadzone w szyby obleśne tablice z numerami obu linii, które obsługuje - 22 i 36 (było też na nich napisane "BUSS", żebym nie pomyślał, że to tramwaj). I to - jak widać - jest tak nie tylko w Polsce, a na całym świecie.Göteborg, Kongahällavägen, linia 36
Zawsze mnie zastanawia (to chyba zagadnienie dla socjologów), czemu zawsze gdy pojawia się taki mniejszy tabor, to automatycznie mamy do czynienia ze wszelkiej maści prymitywizmem, choćby w barwach, ale przede wszystkim w oznakowaniu. Ten miał wsadzone w szyby obleśne tablice z numerami obu linii, które obsługuje - 22 i 36 (było też na nich napisane \"BUSS\", żebym nie pomyślał, że to tramwaj). I to - jak widać - jest tak nie tylko w Polsce, a na całym świecie. Autor: fafax