Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Praktycznie tylko garstka, która nie posiada samochodu.
Liczy się, że przez korona wirusa są straty 24mln. zł. w komunikacji miejskiej, co daje około 53% odpływu z biletów. Największy, bo aż 24%
to odpływ z biletów papierowych i 20% to karta miejska na wiele linii). Oczywiście miasto zamiast mocno dofinansować KM by ludzi z powrotem zachęcić do korzystania to w wielu miejscach ją udupiło kosztem dróg dla pedalarzy. Oczywiście, co było do przewidzenia skończyło się tym, że korki są dramatyczne, ścieżki rowerowe puste, a KM przypomina tą na Ukrainie, a nie w cywilizowanym, europejskim mieście.
Takt pokroju 1/19, 19/1, 1/9, 1/23 itd. to już Krakowska specjalność regionalna, jak obwarzanek czy oscypki.
Jak na niedzielę to dużo ludzi było w każdym tramwaju czy autobusie, którymi jechałem. Większość siedzeń zajęta i trochę ludzi stojących.
Od najbliższej niedzieli będą kursy co 20 minut,przez część niedzieli. A wspomniane linie 3 i 24 wspomoże 13, przywrócona w weekendy.
Dużą rolę też odgrywa cena biletów. Obecnie paliwo mocno staniało a ceny biletów się nie zmieniły. W Krakowie były tańsze bilety kiedy ceny paliw sięgały 6 zł niż teraz, kiedy ledwo przekraczają 4 zł. I jak np. 2 osoby dorosłe mają wydać prawie 10 zł na jednorazowy przejazd to wolą pojechać samochodem albo się przejść.