Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Pewna osoba ma inne cele i jazda kilka kilometrów poza miasto dla 1-2 zdjęć na jakimś zadupiu jest ostatnią rzeczą, którą może mieć w planie. Ale jak widać nie muszę nigdzie jeździć, żeby zdjęcia stamtąd były.
Znak informujący o progu zwalniającym, Passat, worek na gruz, niedokończony (?) przystanek i osiedle nowych domków jednorodzinnych, no doskonałe miejsce na robienie wiosennych i letnich zdjęć no ale dobrze że ktoś i te autobusy foci.
Wiesz chodziło mi bardziej o tereny za moimi plecami, czyli droga Bartąg-Bartążek. Pewnie na czasie pojawi się fotorelacja
Przejechać kilka km rowerem dla zdjęcia to nie jest jakiś wielki wyczyn. Mi się zdarzało robić około 80 km dla jednego zdjęcia, które niekoniecznie wychodziło tak jak chciałem...