Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Auta się sypią, za chwilę nie będzie czym jeździć, tymczasem chłopaki bawią się w oklejanie aut. No żarty śmieszne.
Te okleiny i tak prędzej czy później wytrą się na myjce A co do aut : nikt nie zmuszał szefa Marcela do brania tylu wozów w leasing. Wymienialiby małymi partiami to problemu by nie było. A tak pojawiła się pandemia i zmiotła większość lepszych wozów. Najwyżej będą zastępować te zajechane używki kolejnymi.
Chyba będzie wracał za jakiś czas, w końcu założyli do niego brakujące klapy boczne i silnika - auto zrobiło za garaż dla tira z naczepą, ale na tyle szczęśliwie, że oprócz uszkodzeń poszycia, wydechu i wybitej tylnej szyby mechanicznie nic mu się nie stało. Zgaduję, że firma chciała naprawić auto z ubezpieczenia sprawcy i dlatego tyle czasu to trwa.