Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
W kodeksie tego nie ma, ale to się stosuje w całej europie przy cofaniu, lub gdy jest np. korek. To poprawia bezpieczeństwo, szczególnie w nocy.
Może w innych krajach tak jest w przepisach, jak np. światła awaryjne podczas holowania w Niemczech, co IMHo jest bez sensu i niebezpieczne, bo nie wiadomo, kiedy taki holowany skręci i gdzie.
Jak się jedzie w nocy autostradą, po kilkugodzinnej drodze, to kolego wiem z doświadczenia, że gdy auto stanie w korku, i będzie stało tylko na światłach mijania, to masz 90% gwarancji, że w niego wjedziesz. Ale jak coś stoi w korku na awaryjnych, to żebyś był największym drzymkiem, to ockniesz się. To jeżeli europa coś wymysli, to spróbuj to zrozumieć. Od 10 lat jeżdze ćiężarówką po europie, często bywało tak, że musiałem wyjechać tyłem z firmy w Berlinie tyłem w trzypasmową ulicę w centrum miasta, i myślisz, że ktoś by zauważył jedną lampkę cofania? Ale włącz awaryjki plus cofania, i jeszcze piszczyk brzęczy, to poprawia bezpieczeństwo i ułatwia ci robotę. Więc Mario to nie głupota. Byś wsiadł na jedną trasę nawet po polsce, to z twoją wiedzą cienko Cię widzę.
Nie porównuj pojazdu cofającego do stojącego w korku. Już nieraz zdarzyło mi sie, że kierowca TIRa stojącego jako ostatni w korku na awaryjnych spowodował, że jadący za nim kierowcy zjeżdżali na lewy pas celem wyprzedzenia, wprost na jadące z przeciwnej strony samochody. No ale z kierowca TIRa trudno sie dyskutuje...
Kolego, zacznę od tego, że jeżeli nie ma odpowiedniej widoczności, to na lewy pas w kierunku przeciwnym się nie wieżdza. Po drugie jeżeli stoi kolumna samochodów, to się nie wyprzedza, tylko omija lub wymija, jak to kodeksy prawią, a jeżeli nie ma dostatecznej widoczności, to stoi się na końcu. Gdybys był sam, i cofał ciężarówką z naczepą na prawe lusterko we Wrocławiu z Dominikańskiej w południe, to Byś zobaczył co oznaczają wszelkie możliwe sygnały świetlne i dzwiękowe. Mój kumpel przejechał naczepą dwa miesiące temu po głowie jednej pani w Będzinie pod marketem, bo była ślepa, głucha,i przechodziła w strefie dostaw.
I jak stoi przed tobą TIR z naczepą na awaryjnych to dojeżdżasz do niego, zatrzymujesz auto i wysiadasz żeby zobaczyć czy możesz jechac dalej? Ciekawe. Bo naturalny odruch jest taki, że widząc pojazd na awaryjnych zjeżdżasz na lewo chcąc go ominąć (słuszna uwaga).
Dojeżdzając możesz się wychylić do osi jezdni, i wcześniej się widzi co się z przodu dzieje. Jeżeli stoi tylko jedno auto, to widzisz ile masz miejsca z przodu, i czy nic z przeciwka nie jedzie. Nie mówię. że trzeba dojechać do tyłu naczepy. Jeżeli stoi ciężarówka z powodu awarji, to gwarancje Ci daje, że będzie stał przy prawej krawędzi jezdni, i trójkąt bedzie miał ustawiony. Z tego co piszesz, to brakuje Ci wyobraźni, a badań psychologicznych w MZK Piotrków byś chyba nie przeszedł.
Pamiętaj, im szybciej jedziesz, tym dalej patrz, a jak jesteś krótkowidzem, to jedź wolno, albo się za kierownice nie łap.
'Możesz się wychylić, widzisz czy z przeciwka nic nie jedzie, będzie stał przy prawej krawędzi i trójkat będzie ustawiony'... Dyrdymały, liczba wypadków wynosi 0, kierowcy po badaniach psychologicznych sa bez skazy, a prowadzący ciągniki siodłowe mają ogromną wyobraźnię... Może lepiej zejdź z wyobraźnią z poziomu 2-2,5 m do perspektywy kierowcy z poziomu 0,5-1 m.
Zasady, o których pisałem są stosowane w całej zachodniej europie, i sprawdzają się w 100%. Ale ty chyba jesteś z tego poziomu 1metra, bo o robocie zielonego pojęcia nie masz.
Cóż, może i mam pogląd z poziomu 1 m ale przynajmniej nie jest tak ograniczony jak ten Twój. Ale czegóż wymagać od człowieka, którego cały świat zamyka się w małej ograniczonej z czterech ścian kabince.
Niech Ci będzie, ja wiem swoje, ty wiesz swoje. Ale myśląc, że Swiat kierowcy cięzarówki ogranicza się do czterech ścian kabiny, to jesteś w ogromnym błędzie. Gdybyś miał trochę pojęcia o robocie kierowcy, to byś takich głupot nie pisał.
arturg1977 - popieram w całej rozciągłości, kilka uwag: skoro na zachodzie takie metody się sprawdzają i jest tam mniej wypadków to o czymś to świadczy! Pomijam już fakt że mario nie przyzna się teraz przecież do tego że na początku palnał głupotę z tym automatycznym zjeżdzaniem na lewy pas... jakbyśmy tak wszyscy "automatycznie" to byśmy się na pewno wybili do nogi na tych drogach :P A co jak TIR się za przeproszeniem wlecze po Twoim pasie to też tak automatycznie ? Jeeezuuuu, obym nigdy nie spotkał Cię na drodze... I mówię to z perspektywy kierowcy z poziomu osobowego
Może najpierw dowiedzcie sie co znaczy słowo TIR
http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?f=43&t=6796&start=0
A i nie powinno sie wypowiadać o zawodzie o którym sie nie ma zielonego pojęcia.
Kolego wiem co znaczy TIR, Swego czasu nawet z z karnetem jeździłem.
Przestancie sie spinac. Ma wlaczone awaryjki z prostego wzgledu. W tych manach przy cofaniu awaryjki wlaczaja sie automatycznie i kierowca nie ma na to wplywu