Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Co tam nowego słychać w spgk i autosanie
W SPGK nic, a w Autosanie obecnie trwa restrukturyzacja i zwalniają ludzi. Poza tym obecny prezes pomimo zwolnień chce już na wiosennych targach w Katowicach zaprezentować w pełni niskopodłogowego M12LF i przeguba, a na Transexpo pełną ofertę autobusów miejskich wraz z M10LF. Nie wiadomo tylko, jak tego dokona w kilka miesięcy, ale coś czuję, że znowu dostaną baty od przewoźników za złe wykonanie, ponieważ nie da sie w kilka miesięcy stworzyć zupełnie nowy autobus. Prawdopodobnie te niskopodłogowce mają być zrbione pod przetarg dla Sanoka, gdzie trzeba będzie kupić 5 12-metrowców i jeśli np. SPGK zastrzeże sobie 100% LF to automatycznie mogliby wyeliminować Autosan. poza tym nowy prezes chce zlecać kooperację na zewnątrz oraz zmniejszyć udział Polskich Autobusów w kwestii handlu autobusami i pośrednictwem.
Przetarg ogłoszą na wiosnę, podejrzewam maj lub czerwiec, choć autobusy przyjdą dopiero pod koniec roku. Co do malowania to wątpię, by je zmienili. Władzom SPGK, jak i kierownikowi MKS obecne malowanie bardzo się podoba, mi szczerze mówiąc też. Przynajmniej nadają kontrastu dla naszego szarego, smutnego miasta. Co do niewypałów Autosan zawsze dbał o zamówienia dla Sanoka, traktował je wręcz jako priorytet, więc na pewno będą to autobusy całkiem niezłej jakości. Poza tym prezes Autosanu niedawno spotkał się z burmistrzem, zaczął poznawać Sanok, więc nie wierzę, by przy zamówieniu dla Sanoka chciał jakościowo spieprzyć te autobusy, bo zależy mu na zaufaniu lokalnego rynku.
Sporo ludzi poleciało z produkcji? bo wiem iż mieli zwalniać głownie dyrektorów których w tym zakładzie zawsze było od groma. Natomiast malowanie sanockiego taboru uważam za kompletna porażkę. Wg mnie to powinny być barwy nawiązujące do miasta,herbu itd. , a nie takie jeżdżące żarówy.
Tak, ludzi z produkcji poleciało dość sporo. Co ciekawe zostali zwolnieni zostali też wszyscy dyrektorzy, z czego jeden przeszedł do Stomilu, drugi do Autometu a reszta nie wiem gdzie. Niestety, te zwolnienia dotykają głównie uczciwych pracowników. Związkowcy nadal obijają się 8 godzin pracy i mogą sobie brać wyższe pensje i ich nic nie ruszy. A spróbuj zwolnić związkowców, to wyjdą przed fabrykę i zaczną krzyczeć, że zarząd to złodzieje, bo raczą uderzyć w święte krowy wyznające PRL-owska zasadę" Czy się stoi, czy się leży 1500 się należy". Ogólnie rzecz biorąc nowy prezes nie ma nawet koncepcji nowych miejskich Sancity. początkowo myśleli, ze Jelcz udostępni im dokumentację Salusa, Mastero i Tantusa, ale że p. Zasada nastawiony jest tylko na zyski to dowalił taką cenę za udostępnienie dokumentacji, że sami zrezygnowali. W jednym z ostatnich wywiadów w Tygodniku Sanockim prezes Autosanu przekonywał nawet, że nie ma zamiaru uwalić Autosanu. Znając życie zamydlił tylko nam wszystkim oczy, bo po ostatnich wydarzeniach zaczynam w to wątpić. Reasumując dochodzę do wniosku, że jednak lepiej było za rządów prezesa Wyżyckiego. On miał dojścia do klientów, potrafił znaleźć kupców nawet na 10 autobusów. Obecny prezes ma chwilowo gdzieś zamówienia, bo przecież wywalenie połowy załogi to tej chwili priorytet.
Adrian a jak to wygląda w liczbach? tzn ile mniej więcej ludzi poleciało. Miałem okazje czytać ten wywiad na pewnym forum i wszystko wyglądało ok. Prezes mówił dość rozsądnie... Wracając jeszcze do tematu odnośnie rodziny autobusów miejskich LF, które rzekomo Autosan ma wypuścić już w tym roku, ja osobiście jestem pesymistycznie do tego nastawiony. moim zdaniem fabryka powinna się skupić na modelu 12 LF . tak by był dopracowany od a do z. Takie wypuszczanie na siłe całej rodziny miejskich LF może się skończyć klapa i efekt będzie podobny jak w przypadku Sancity 12 LE, który nie zebrał pochlebnych recenzji za jakość wykonania. Rozumiem ze p. Zasada nastawia sie na tegoroczne przetargi na wymianę taborów miejskich, który będzie rekordowy w naszym kraju ale Autosan wielkich szans nie ma. dlatego uważam iz tylko zintensyfikowane działania na spokojna praca nad 12m "niskaczem" mogą przynieść poprawę w tej materii, tak by zmazać złe wrażenie po wypuszczonym prototypie SanCity. A tak w ogóle to jak wyglądają działania przy niskopodłogowcach, na jakim sa etapie?
Jeszcze jedno. Sanok skłania się ku SanCity czy czeka na ofertę niskopodłogowa?
Jeśli chodzi o liczby to w pierwszym kwartale wyleciało 30 osób. Nie wiem, jak teraz gdyż większość ludzi dostając cynk o zwolnieniu udaje się na zwolnienie chorobowe licząc, że w ten sposób być może uda im się wrócic do pracy. W praktyce jednak rpezes likwiduje ich stanowiska i ci ludzie zostają na lodzie. To, co prezes mówi w wywiadach powoli zaczyna być jakąś bzdurą. Skoro chce, by Autosan stał się konkurencyjny niech w końcu dopracuje nowego Sancity, a nie wysyła niedopracowany prototyp w Polskę i później dziwi się, że nie mają zamówień. To oczywiste, że nikt nie wyłozy 600 tys. zł za niedopracowany autobus. Co do nowej rodziny Sancity to co gorsza prezes nie ma koncepcji na nowe miejskie Autosany. Początkowo liczono, że uda się od Jelcza odkupić projekty Salusa, Mastero i Tantusa i na ich podstawie coś pokombinować. Niestety, p. Zasada, który liczy tylko na zyski zaproponował taką stawkę za projekty, że musieli zrezygnować. Co do Sanoka to sądzę, iż im to bez różnicy, czy to będzie M12LE czy LF. Ciemna sanocka społeczność i tak będzie cieszyć się nawet z największego bubla, a burmistrz będzie zadowolony, że ratuje tyłek Autosanowi.