Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Aha, czyli lepiej tego nie rozdzielać? Dzięki, zobaczę jak to podpisałem pod innymi zdjęciami.
To dlaczego jedni eksportowali tramwaje i trolejbusy, inni autobusy, a jeszcze inni np. kombajny "bizon" to trzeba się zagłębić w działalność Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG). W krótkich słowach: wszystkie kraje rozwijają przemysł elektromaszynowy, szczególnie ważny z punktu widzenia potrzeb rozwojowych całej gospodarki, ale jednocześnie specjalizują się w poszczególnych dziedzinach tego przemysłu. O ile dobrze pamiętam z historii.
O, nie zagłębiałem się nigdy w zasady RWPG, raczej wydawało mi się, że polega ona na eksporcie-imporcie na zasadach barteru. Ciekawe!
Polacy i tak się śmiali z takich stosunków, mówiąc o Rosjanach: wy nam dajecie węgiel, a my od was bierzemy mięso.
zasady RWPG były takie że każdy kraj miał określoną wyspecjalizowaną dziedzinę, barter oczywiście funkcjonował choć nie zawsze bilans sie zamykał i wówczas używało się rubli transferowych Produkcją pojazdów elektrotransportu mieli się niby zajmować Czesi, i np. NRD w związku z tym całkowicie zlikwidowało swoją produkcję tramwajów (Gotha), Węgrzy też ją wygasili i zaczeli sprowadzać Tatry. Z drugiej strony Polska, Rumunia oraz częściowo Bułgaria działały na własną rękę. Z trolejbusami to było jeszcze bardziej pokręcone
Każde państwo RWPG miało rozwinięty przemysł ciężki by produkować dużo sprzętu wojennego, czołgów, broni, samolotów i samochodów wojskowych. Niektóre jak np. Polska miały huty pomimo braku dużych złóż rud żelaza. Reszta była trochę przy okazji. Co komu wychodziło najlepiej tym się dzielił ze wszystkimi. No i wspomniana specjalizacja. Najlepsze, największe i najszybsze pojazdy mogli robić tylko Rosjanie stąd dziesiątki prototypów samochodów niewdrożonych do produkcji (Jelcz 039, Odra, Beskid, FSO Wars, FSC 40, itp., itd.).
@PiotrG: ja to raczej słyszałem odwrotnie: my (Polacy) do was węgiel, wy do nas gliniane kurczaczki
Wars i Beskid nie zostały wprowadzone do produkcji z powodu kryzysu gospodarczego trwającego przez całe lata 80., Rosjanom to akurat zwisało. Jakoś nie przypominam sobie by w zamian za Beskida pojawił się jakiś "najlepszy, najszybszy" samochód produkowany przez WAZ albo ZAZ. Polska była najbardziej niezależnym krajem w kwestii produkcji środków transportu, do tego stopnia że na przekór ideologi bratała się ze zgniłym Zachodem w kwestii licencji na elektrowozy czy berliety, jedynym przypadkiem zewnętrznego nacisku było zmuszenie PKP do zakupu setek lokomotyw ST44 (i jednoczesnego wygaszenia produkcji nowoczesnych jak na tamte czasy SU46 i SP47), ale tu decydowały po prostu kwestie strategiczne.
Nie takim jedynym, pełno było u nas ZIŁów, Kamazów, radzieckiej techniki wojskowej, czołgi, wozy pancerne, samoloty, broń, wszystko radzieckie.
pelno tez bylo Starow, Jelczy, broni z Lucznika, czolgow z Bumaru i transporterow ze Stalowej Woli.
No właśnie, bardzo powszechna jest teoria o utraconej wielkiej szansie polskiej motoryzacji celowo zdławionej przez Związek Radziecki.
Rumunia była znacznie bardziej niezależna od Polski pod wieloma względami. Licencji zachodnich miała bez porównania więcej (i lepiej wybranych, bardzo wytrzymałe samochody od renault, autobusy od MANa, lokomotywy od Sulzera i ABB chyba), jako jedyna w bloku wschodnim używała nawet zachodniego sprzętu wojskowego.
Zachodni sprzęt wojskowy używała też Jugosławia.
Jugosławia to trochę inna bajka, tam jeszcze więcej zachodu było niż w Rumunii, także w licencjach na pojazdy. Zdaje się, że inni komunistyczni satrapowie bardzo podejrzliwie patrzyli na Titę. Mama mówiła mi, że do Jugosławii potrzebny był paszport taki jak do krajów kapitalistycznych.
Tito organizował licencje od zachodu ponieważ poróżnił się ze Stalinem i Jugo nie należało do RWPG a jedynie było stowarzyszeni jak Finlandia. Dzięki temu mieli licencję od Setry i robili Sanosy, od MANa i robili Ikarusy IK5 a później IK160 oraz ciężarówki FAPa na licencji mercedesa a w Sarajewie produkowano Golfy a w Kragujewcu Fiaty.
http://www.carlander.ba/wp-content/uploads/2016/11/Volkswagen-Bosna-i-Hercegovina-TAS-GOLF-03-1.jpg sieć trolejbusowa i nowe golfy w fabryce w Sarajewie
To nawet dwójki robili! Ja myślałem, że na jedynkach się zatrzymało, bo jest ich strasznie dużo w b. Jugosławii.