Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Kto jak kto, ale Ty to powinieneś napisać, że w sześciu półkursach. Swoją drogą, że też nie chciało Wam się zaczekać kilku godzin na "przyjazną komunikację"...
Niech będzie i pół.. Na popołudnie miałem już wcześniej ustalone, dość zintensyfikowane plany niekomunikacyjne więc nie miałem niestety możliwości "zaczekać" A Tobie udało się przejechać objazdem w obu półkursach? Pytam bo stewardzi i policjanci w Wolicy coś wspominali o wcześniejszym przywróceniu ruchu na zamkniętym odcinku.
Udało się, bo na szczęście był rozkład specjalny, więc ewentualne przywrócenie byłoby nonsensem. Zresztą jestem wrogiem wcześniejszych przywróceń. Wyobraźmy sobie, że pasażer spieszy się na samolot, przeczyta komunikat o trasie objazdowej i tak wyjdzie, a tu mu wcześniej przywrócą. A tak jest często przy remontach. Albo przy maratonach itp.
To samo było z Czwartakami w sobotę. Koło godz. 15.15 nie było już tam żywego ducha. Ale ze względu na specjalny rozkład zwijanie tego wcześniej byłoby nonsensem... /kl
@ fafax & Lipton: Też wychodzę z założenia, że objazdy podczas których obowiązują specjalne rozkłady jazdy bezwzględnie powinny trwać do końca okresu czasowego, który został przyjęty. Niestety - nie wiedzieć czemu - niekiedy podstawowe trasy w takich przypadkach przywracanie są wcześniej, co powoduje więcej zamętu niż pożytku. Przykładem może być otwarcie ul. Arkuszowej w niedzielę po godzinie 19 czy marcowy, weekendowy objazd na Trasie W-Z dla tramwajów (w jednym kierunku), który został odwołany już po pierwszym dniu.
Myślę, że wiem czemu tak się dzieje. Ale niekoniecznie chcę o tym pisać właśnie tutaj /kl
To znaczy ja sugerowałem, że to powinno dotyczyć KAŻDEGO objazdu, a nie tylko tego z rozkładem specjalnym. Czy jest rozkład czy nie, to informacja do pasażera poszła i on ma prawo się spodziewać, że autobus pojedzie objazdem. Oczywiście na drugim biegunie mamy potencjalne pretensje, że ulica otwarta, a autobusy nie jeżdżą.
Ja jestem za tym, by było zgodnie z komunikatami. Choć do ideału jeszcze daleko. Wchodzisz w wyszukiwarkę i Ci pokazuje stałą trasę i rozkład, a pod spodem jedynie komunikat o zmianie. No cóż, Kraków próbował w ostatnim przetargu wprowadzić taki system, że nawet przy zmianach nagłych dyspozytor robi klik i od razu jest informacja. Ale póki co nic z tego chyba nie wyszło...
Mniejszym złem w każdym przypadku jest trzymanie danego objazdu do końca przyjętego terminu. Nie powoduje to ani dezorganizacji wśród kierowców ani dezinformacji wśród pasażerów.