Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
W trójmieście wcale nie jest najgorzej. Turysta zawsze może kupić bilet MZKZG, tylko trzeba trafić na czynną kasę SKM.
Też mi system biletowy... Po prostu karta debetowa z ograniczeniem stosowania środków do transportu.
Równie dobrze możesz jeździć po całej Polsce z woreczkiem złotówek i w miarę pokonywanych kilometrów dokonywać odpowiednich opłat za przejazdy czy to tramwajem, czy to pociągiem WKD. Wspólna taryfa będzie gdy kupuje się jeden bilet np. godzinny, dobowy i jeździ wszystkim ile wlezie. Jest tam takie coś?
Jeśli SKM się nie dogada z MZKZG (rozmowy są w trakcie) to od grudnia nie będzie już metropolitalnego MZKZG na kolej.
W Arnhem akurat są wyłącznie jednorazówki i miesięczne. Ale już w Amsterdamie mamy 24-godzinne - zależy od operatora. Z trójmiejską protezą w postaci biletów metropolitalnych jest właśnie problem z dostępnością. Nie dostanie się ich w autobusie, w kiosku, biletomatów brak, przez urządzenia mobilne nie kupisz. Pozostaje więc szukać jednego z nielicznych punktów sprzedaży. W moim wypadku to wymaga dojechania na jednorazówce co już powoduje, że taki bilet przestaje się opłacać, bo też cenowo nie jest również jakoś super atrakcyjny. Generalnie oczywiście są prostsze sposoby na integrację taryfową - odsyłam do przykładów niemieckich, szwajcarskich, czy nawet czeskich. Ten holenderski jest akurat drogi we wdrożeniu i nie jakoś super komfortowy dla pasażera (konieczność odbijania karty przy wejściu i wyjściu), ale swoją podstawową funkcję spełnia tzn. integruje i to w całym kraju. Co ciekawe, ptaszki ćwierkają, że trójmiejski pomysł na wspólny bilet ma się opierać na bardzo podobnym modelu, czyli integracja w oparciu o wspólny nośnik z zachowaniem odrębności taryfowych i różnic np. w grupach osób uprawnionych do ulg.