Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
To co władze miasta wyprawiają z gdyńską komunikacją to woła o pomstę do nieba. Tworzona jest właśnie kolejna linia-potworek, której koszty obsługi przekroczą 20 tys. zł netto miesięcznie, a która jest całkowicie zbędna, ponieważ do szkoły w Wiczlinie BEZPOŚREDNIO z każdego punktu jej trasy można dojechać innymi, co najmniej dwoma liniami: z Niemotowa 140 i 172, z Sokółki 140 i 147 oraz z Wiczlina Działek 147 i 172. Projekt typowo populistyczny. A jeszcze niecały miesiąc temu ustami rzecznika ZKM zapewniano, że teraz to będziemy upraszczać układ komunikacyjny poprzez redukcję liczby linii, ale wzmacnianie głównych linii tak, aby poprzez wysoką częstotliwość kursowania były atrakcyjne dla pasażerów. A tu taki babol!
A ja wciąż czekam na linię na Demptowo, ciekawe czy uda się przed wakacjami ją uruchomić........
A ja na wyższą częstotliwość kursowania X (bo z K to się zrobiła linia wycieczkowa) i wydłużenie godzin jej funkcjonowania, ponieważ jak jadę do pracy to ona jeszcze nie funkcjonuje, a jak wracam to już nie funkcjonuje. O jej kursowaniu w soboty to nawet nie marzę...
Czytałem, że Lady Gruszecka reklamuje tą linię jako pierwszą w historii wewnątrzosiedlową. Za młoda jest jednak, żeby wiedzieć, że już kiedyś była podobna o numerze 221 z Dąbrówki przez Miętową do Nowowiczlińskiej.
Dla mnie także kształt linii 272 jest niezrozumiały. Wiedziałem, że są zakusy na jakąś linię wewnątrzdzielnicową ChW, ale myślałem, że jej trasa będzie miała większy sens. Nie wiedząc o planach utworzenia takiej linii, zaproponowałem ostatnio przesunięcie wszystkich kursów linii 140 przez Staniszewskiego (co wypełniłoby, razem z linią 147 wszystkie postulaty do uruchomienia linii 272, nie ponosząc dodatkowych kosztów). Niestety otrzymałem informację, że ze wzgledów politycznych i ze względu na inne plany rozwoju komunikacji na tym terenie sprawa jest nie do zrealizowania.
"nie zrobimy, bo nie chcemy", "nie zrobimy, bo nie będziemy oszczędzać", "nie zrobimy bo nie da się". Chyba jest potrzebny ktoś, kto nie wie, że "nie da się" i zrobi to lepiej
Fajnie, że są tutaj osoby, które tematem się interesują i mają konstruktywne i rzeczowe argumenty w tej sprawie. Natomiast postawa UM jest dla mnie porażająca. Najgorsze i zarazem najdziwniejsze dla mnie jest to, że te populistyczno-PR-owe sztuczki urzędu miasta dalej działają i wyborcy to kupują.
Pieniądze z uruchomienia 272 powinny iść w stronę zamiany kursów 160 na 140... Chyba głupszego pomysłu dawno nie widzieliśmy... Pomijam już fakt, że w stronę Niemotowa i z Niemotowa autobus ten przeważnie jedzie tuż przed 140 albo 172...
Myślę, że praktyka zweryfikuje sens tej linii.
@gość: A skąd wiesz jakimi kryteriami kierują się wyborcy? Mamy demokrację i trzeba uszanować wolę większośći, a nie sugerować, że głosujący na samorządność są mniej rozgarnięci od ciebie, bo "kupują PR-owe sztuczki", tylko dlatego, że ty myślisz inaczej. Nawiasem mówiąc od 15 lat, nie pojawiła się żadna sensowna alternatywa. Ogólnopolskie partie albo nie wystawiają nikogo, albo jakieś bezbarwne postacie, bo "Gdynia i tak jest nie do zdobycia".
Jeśli Szczurek od 20 lat wygrywa wybory, to znaczy, że mieszkańcy mają do niego zaufanie. Trzeba to uszanować, a nie traktować głosujących na niego jak baranów łapiących się na "PR-owe sztuczki"
Łukasz, ludzie mają zaufanie do rządzących prezydentów, bo boją się zmian. To przykre, ale z braku alternatyw kogo pozostaje wybrać? Zauważ że w 2018 roku w Trójmieście wygrali ci sami włodarze. Zresztą poparcie dla Szczurka i tak spadło, a to że większość tak czy inaczej uznaje, nie musi oznaczać, że ma rację.
Ja nie mówię o tym kto ma rację, ja tylko mówię o podejściu osób jak @gość do ludzi, którzy nie głosowali tak jak on by tego chciał.
A czy ja nie szanuję woli większości głosujących? Szanuję ale mam na ten temat swoje zdanie. I obiektywnie rzecz biorąc akurat podczas ostatnich wyborów była nawet jakaś alternatywa. Czy sensowna to już inna kwestia - tutaj oczywiście zależy od preferencji i oczekiwań - ale trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem, że nie było na kogo głosować poza p. Szczurkiem. Moim zdaniem do sukcesu Samorządności walnie przyczynił się start kandydata PISu i strach mieszkańców przed upolitycznieniem samorządu. A na te sztuczki ludzie się łapią, tak jak mój tata emeryt, który całą wiedzę o samorządzie w Gdyni czerpie z "Ratusza". I to jest zarazem smutne jak i przerażające.