Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Pierwsza dziewczyna dla której całkowicie straciłem głowę bez wzajemności jakiś czas temu miała na nazwisko jak jeden z właścicieli, a pochodziła ona właśnie z obszaru działania tej firmy.
Czyli o mało co nie zostałeś zięciem jednego z właścicieli BAGS-u.
Idąc tym tropem, ja nie powinienem nigdy pojechać na wakacje do pewnego państwa na południu Europy
@Krzychu: może niekoniecznie zięciem, ale na weselu z pewnością piłby z nim wódkę A co do nazwisk... W Łapach bardzo dużo ludzi ma nazwisko Łapiński, a wcale nie są ze sobą spokrewnieni. Tzn. może jakiś praprapradziadek był wspólny. Zaś w Suwałkach mieszka(ła) osoba nazywająca się dokładnie tak samo jak jeden z phototrans.eu-owiczów, a w jego mieście nie ma ona żadnej rodziny.
W mojej mieścince jest kilka rodzin zupełnie ze sobą niespokrewnionych, a noszących to samo nazwisko, np. Pałczyński czy Kasprowicz.