27 April 2000 - Dębica, zajezdnia MKS. Dębica była pierwszym i chyba jedynym miastem w Polsce które zakupiło miejskie PAZy. Na zdjęciu widzimy wóz praktycznie zaraz po przyjeździe z Krakowa, wydaje mi się że to było nówki sztuki ale chodziły pogłoski że zostały odkupione od Geofizyki Kraków. Ogólnie bardzo mile wspominam PAZy kierowcy niestety wręcz przeciwnie. W lecie było w nich okropnie gorąco ponieważ silnik znajdował się tuż przy kierowcy oraz narzekano na komfort jazdy tym pojazdem. Pamiętam że podczas ruszania szarpało całym wozem i w rezultacie pasażerowie we wnętrzu podskakiwali niczym w Autosanie H9 z tyłu :D Początkowo były napędzane propanem, potem przystosowano je do zasilania CNG. Butle znajdowały się przy tylnich drzwiach. Zdjęcie podchodzi z archiwum MKS.Dębica, zajezdnia MKS. Dębica była pierwszym i chyba jedynym miastem w Polsce które zakupiło miejskie PAZy. Na zdjęciu widzimy wóz praktycznie zaraz po przyjeździe z Krakowa, wydaje mi się że to było nówki sztuki ale chodziły pogłoski że zostały odkupione od Geofizyki Kraków. Ogólnie bardzo mile wspominam PAZy kierowcy niestety wręcz przeciwnie. W lecie było w nich okropnie gorąco ponieważ silnik znajdował się tuż przy kierowcy oraz narzekano na komfort jazdy tym pojazdem. Pamiętam że podczas ruszania szarpało całym wozem i w rezultacie pasażerowie we wnętrzu podskakiwali niczym w Autosanie H9 z tyłu :D Początkowo były napędzane propanem, potem przystosowano je do zasilania CNG. Butle znajdowały się przy tylnich drzwiach. Zdjęcie podchodzi z archiwum MKS. Autor: Wróżbita Maciej
Kommentare: 9
28 Juli 2005 - Dębica, Dworzec PKP. Bez komentarza... :) Autorem zdjęcia jest Gwidon Pis - zgoda autora jest.Dębica, Dworzec PKP. Bez komentarza... :) Autorem zdjęcia jest Gwidon Pis - zgoda autora jest. Autor: rahman
Kommentare: 7
16 Dezember 2006 - Dębica, ul. Sandomierska, zajezdnia MKS. Niestety, ale nie dało się bez tych krzaków, ale nie mogłem sobie odmówić ;-)Dębica, ul. Sandomierska, zajezdnia MKS. Niestety, ale nie dało się bez tych krzaków, ale nie mogłem sobie odmówić ;-) Autor: Pan Psiuk