1992 - Warszawa, pętla Aleksandrów. Wieś Aleksandrów została włączona do Warszawy z początkiem 1992 roku, tym samym linia 705 obsługująca ten kierunek została zmieniona na miejską 186 (mimo wysokiego numeru była to już trzecia odsłona tego numeru (z czterech)). Tu obsługiwana "pomarańczką" z zakładu R-10, widać tez co opisał straszny w swoim zdjęciu tego wozu przerobione światła cofania na stopu. Kadr z PKF 92/15.Warszawa, pętla Aleksandrów. Wieś Aleksandrów została włączona do Warszawy z początkiem 1992 roku, tym samym linia 705 obsługująca ten kierunek została zmieniona na miejską 186 (mimo wysokiego numeru była to już trzecia odsłona tego numeru (z czterech)). Tu obsługiwana "pomarańczką" z zakładu R-10, widać tez co opisał straszny w swoim zdjęciu tego wozu przerobione światła cofania na stopu. Kadr z PKF 92/15. Autor: dev3
Kommentare: 1
14 April 1993 - Warszawa, al. Stanów Zjednoczonych. Oprócz zdezelowanego pomarańczka na 404 (z dość typową przeróbką: światłami stopu zamiast wstecznych) uwagę zwraca wybrakowane oznakowanie przystanków. Naklejki z numerami linii zaczęto umieszczać na wiatach w 1987 roku, ale nazwy przystanków początkowo rozklejono tylko w Śródmieściu, potem na Mokotowie. Reszta przystanków doczekała się pełnego oznakowania dopiero w 1993 roku, gdy nadzór nad przystankami przejął nowo powołany Zarząd Transportu Miejskiego.Warszawa, al. Stanów Zjednoczonych. Oprócz zdezelowanego pomarańczka na 404 (z dość typową przeróbką: światłami stopu zamiast wstecznych) uwagę zwraca wybrakowane oznakowanie przystanków. Naklejki z numerami linii zaczęto umieszczać na wiatach w 1987 roku, ale nazwy przystanków początkowo rozklejono tylko w Śródmieściu, potem na Mokotowie. Reszta przystanków doczekała się pełnego oznakowania dopiero w 1993 roku, gdy nadzór nad przystankami przejął nowo powołany Zarząd Transportu Miejskiego. Autor: straszny
Februar 1997 - Warszawa, ul. Kijowska. Dawna pomarańczka na miejsko-zadupiastej linii do Wiśniowej Góry.Warszawa, ul. Kijowska. Dawna pomarańczka na miejsko-zadupiastej linii do Wiśniowej Góry. Autor: Kelly