Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Dla przewoźników autobusowych zbliżanie się ceny i do 8 zł to nie będzie problem tylko złote żniwa. Im droższe paliwo tym więcej ludzi korzystać będzie z autobusów zamiast z własnego samochodu. Koszty paliwa w autobusie rozkładają się bowiem na większą liczbę osób. W Turcji na przykład gdzie paliwo w przeliczeniu na nasze jest po 8 zł rynek autobusów międzymiastowych jest bajecznie rozwinięty.
Jacek zgadzam się z Tobą, co do autobusów miejskich i międzymiastowych. Co do przewozów turystycznych ta zasada nie będzie miała zastosowania. Czym droższe paliwo, tym droższa usługa. Koszty utrzymania autokaru są wysokie, a będą jeszcze wyższe. Poza tym turystyce są okresy bardzo intensywne i takie, że nic się nie dzieje. W przeciągu np. 5 lat ceny ON wzrosły kilkadziesiąt razy, a opłaty za kilometr nie zmieniły się w takim tempie. Jeżeli cena ON będzie 8 zł to do Częstochowy i do Lichenia pielgrzymki będą naginać z buta, a na parkingu przed bazyliką zamiast autobusów będą stały ryksze. Klient ( turysta) na trasie międzynarodowej będzie korzystać z tańszych środków lokomocji, jakimi są między innymi tanie linie lotnicze.
Jakoś kolejne padające w GOP-ie firmy chyba nie podzielają opinii o złotych żniwach.
Przewozy turystyczne wraz ze wzrostem cen paliwa co roku rozwijają sie jeszcze mocniej niż przewozy regularne.
@FotoBUS wpierw rozeznaj się w sytuacji jeśli chodzi o przewozy międzynarodowe. Autokary w stosunku do samolotów od dziesięcioleci mają tą samą wadę - dłużej trwa podróż. Mimo to autobusy były i są popularne, bo ceny biletów i dozwolona ilość bagażu są bardziej atrakcyjne @empi no chyba nie chcesz tutaj pisać o przewoźnikach jeżdżących na liniach miejskich na zlecenie KZK GOP? Pomyśl. Ich dochody nie zwiększają się od ilości pasażerów (wręcz przeciwnie jeśli założyć, że przy pełnym obciążeniu autobus więcej spali), bo stawka jest stała. I bez względu na to czy autobusem pojedzie jedna czy osiemdziesiąt osób, to dostaną te same pieniądze. Przyczyną padania firm jest ostra konkurencja między nimi. Wywalczone kontrakty za bardzo niskie stawki prowadzą do kłopotów finansowych.
Akurat jestem dobrze zorientowany pod względem autokarowych przewozów międzynarodowych. Regularne międzynarodowe linie padają i jest ich stosunkowo miej niż 5 – 7 lat temu. Przykładem jest Orbis. Co do wydłużonego czasu przejazdu autokarem to się z tobą zgodzę, bo zawsze tak było. Bilety autokarowe również mają rozbieżne ceny, bagaż też jest ograniczony wagą bądź rozmiarem, o czym jest mowa w regulaminie przewoźnika. Każdy klient wybiera środek transportu taki, na jaki go stać. Suma summarum w kraju jest wysoka konkurencja, są zaniżane stawiki za kilometr, a utrzymanie autokary wzrasta przez wyższe opłaty ubezpieczeniowe, koszty serwisowe, eksploatacyjne i ceny paliw. A klienta nie interesuje cena paliwa, tylko jakim autokarem pojedzie - ( najlepiej nowym ) i w cenie 2,50 zł/km.
Nigdzie nie napisałem, że bagaż nie jest limitowany. Ale porównaj sobie ile możesz wziąć do samolotu, a ile autobusu. Ja na tej samej trasie mogę do autobusu zabrać raz tyle co do samolotu. Po za tym o ile na lotnisku wagę się kontroluje i za nadbagaż płaci się bardzo wysokie stawki, to w autobusach nikt tego nie sprawdza. Więc w praktyce jadąc autobusem można zabrać ze sobą bardzo dużo rzeczy.
Patrząc na bilety autokarowych z przed 5 -7 lat sprzedaż była prawie 100% wyższa niż obecnie. Część klientów przesiadło się na transport lotniczy, bo jest szybciej ( to dla tych, co nie wiozą wałówy z Polski). Następna część klientów jest przywiązana sentymentalnie i upustami do przewozów liniami autokarowymi. Są również klienci, którzy zrezygnowali z linii regularnych i w ramach oszczędności jeżdżą swoim transportem ( to klienci, co wiozą większą wałówę z kraju i przywożą lodówki, telewizory i inne akcesoria AGD). Co do ważenia bagażu w przewozach autokarowych, to też byś się zdziwił. Osobiści widziałem jak obsługa autokaru wyjęła wagę i ważyła bagaże klientów wsiadających do autokaru ( oczywiście chodzi mi o główny bagaż a nie podręczny). Kierowca odpowiada za przeładowany autokar ( chodzi mi o ilość pasażerów jak i waga pojazdu). Widziałem, jak na granicy Czech i Austrii autokar po przejechaniu przez wagę musiał zostawić część bagaży gdyż DMC pojazdu była przekroczona.
@¡Amalio!
Regulamin przewozu firmy P.W. POLONIA TRANSPORT
„
5.1. Pasażer ma prawo zabrać ze sobą nieodpłatnie 2 sztuki bagażu:
* jedną sztukę bagażu podstawowego o wadze do 25 kg i łącznych wymiarach 190 cm (wysokość + szerokość + długość), przewożonego w luku bagażowym,
* jedną sztukę bagażu podręcznego o wadze do 5 kg, o ile warunki w aktualnym rozkładzie jazdy w miejscach dotyczących poszczególnych linii nie stanowią inaczej. „
Jeżeli to co piszesz opierasz na podstawie tej firmy, to ja się nie dziwię, że połączenia znikają i spada zainteresowanie jak takie gówniane warunki oferują.
To nie są gówniane warunki tylko ogólnoeuropejskie normy. Polacy uważają, że autokar jest z gumy i że się rozciągnie, poszerzy i można załadować 3 walizy po 30 kg i pół prosiak na osobę. Byłem świadkiem jak 2 kierowców wyciągało wielką i ciężką walizkę z luku bagażowego w stolicy pastwa europejskiego (zresztą, bogatego). Po wielkich trudach udała się wydostać, a następnie przekazać właścicielce. A była nią blisko 80 letnia kobieta. Kobieta nie dała rady doczłapać do taxi. W czasie podróży sama wspomniała, że jedzie do wnuczka w odwiedziny i wiezie trochę jedzenia. Najprawdopodobniej syn lub córka wysłała babcie, aby przewiozła wszystko, co było w lodówce i spiżarni dla ciężko pracującego synka. A żeby był tańszy przejazd wysłano babcię, bo ma ulgowy bilet . Ja zawsze przypominam, że autobus / autokar to nie samochód ciężarowy!
Na martwy sezon w turystyce jest sposób w postaci kontraktów. Europa- Express w zimie złapał obsługę elek w gminie Wieliszew. Do tego kierował Bovy, czyli 100procentowe turystyki. Kiedy zima się skończyła, firma została w ZTM, ale na innych liniach i teoretycznie innym taborem. Ten stan trwa do dziś.
To dziwne, że ja mogę zabrać 2x20+5 a inne firmy oferują 30+5. Jak widać można więcej.
Ale to właśnie jest atrakcyjna oferta. Jak firma oferuje jak Polonia zaledwie pięć kilo bagażu więcej niż w samolocie, to raczej trudno przekonać ludzik do tego żeby pojechali autobusem.
Jest takie powiedzenie – CCC ( cena czyni cuda ) a gdzie jest haczyk u tego przewoźnika co zabiera 2x20 +5 kg. A atrakcyjna cena jest pojęciem względnym.” Punk widzenia zależy od punktu siedzenia” Zabierając 2 x 20 +5 kg jest dla Ciebie atrakcja, ale będziesz miał np. dwie przesiadki i podróż wydłużoną o 3 - 4 godz. Zanim powiesz o atrakcyjnej cenie sugeruję, zapoznaj się z regulaminami linii regularnych.
Nie ma żadnego haczyka. Wśród konkurencji jest to najwyższa ilość bagażu, najniższa cena i najkrótszy czas przejazdu. I nie licząc dojazdu z satelity, to i bez przesiadek.
kwiatek ale masz mijaka na klapie :P