Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Największa szkoda, że Świętojańska została przebudowa w taki sposób. Tam jest idealny potencjał na deptak z samymi trolejbusami.
Dokładnie. Całe centrum Gdyni to jest beton w sumie. Drzewa są, ale za mało i jak dla mnie centrum Gdyni to jest królestwo aut.
Wychodzili z założenia, że mieszkańcy mają dostateczną ilość miejsca nad morzem - Skwerem Kościuszki. Po co więcej...
W ogóle to jest straszne, że jak przebudowano ulicę Armii Krajowej, to trzeba było ustawić donice pomimo zakazów postoju. Kierowcy z przyzwyczajenia zajmowali chodniki i unikali płatnej strefy parkowania.
To typowe dla polskich miast, że przestrzeń kształtuje się pod dyktando właścicieli samochodów. Tymczasem miasto funkcjonuje i rozwija się, gdy miejsce jest pod użytek przebywających w nim ludzi, a nie zaparkowanych samochodów. Teren można wykorzystać pod deptak, tereny spacerowe, zieleń, miejsca spotkań, stoliki restauracyjne. Wtedy centrum jest atrakcyjne i warto w nim przebywać. Jeden wielki parking na centralnych ulicach to miejska porażka. Na ile samochodów może wystarczyć jeden odcinek ulicy? Kilkanaście bezczynnie stojących samochodów? Na takim samym terenie można umieścić teren zielony, teren dla restauracji lub do spaceru dla kilkudziesięciu albo kilkuset osób. Ale jak teren jest urządzany pod osoby, które muszą podjechać pod same drzwi, choćby i na zakazie, blokując ruch, to nie może to funkcjonować dla dobra ogółu.
@Łukasz: Też racja, że mieszkańcy muszą gdzieś parkować. Ale nie jest powiedziane, że na środku reprezentacyjnej ulicy. Może parking może być w jakiejś odległości od budynku. Oddzielna kwestia, że często na mieszkanie przypada obecnie kilka samochodów. Przy normalnej gęstości zaludnienia nie sposób pomieścić te samochody na ulicach w istniejących warunkach zabudowy. Chyba że przy każdej ulicy byłyby 2 rzędy parkingów, a dodatkowo w każdym budynku parkingi podziemne. To jednak nierealne.
Niewiele osób pewnie pamięta, że przed rozpoczęciem rewitalizacji Swiętojańskiej (czyli przed 2000 rokiem!) rozważano w mediach różne wizje przebudowy. Jedną z wizji był właśnie deptak z trolejbusami, przed czym stanowczo protestowali sklepikarze. Teraz Riviera zjada ich żywcem i wielu sklepikarzy ze Świętojańskiej żałuje, że nie ma u nas czegoś na wzór Długiej czy Monciaka. Ale ich kolegów ze Starowiejskiej wciąż nie można przekonać do deptaka, brną w to samo bagno.
Nie wiem czemu tyle ludzi musi się uczyć na własnych błędach, kiedy można na cudzych.
Jak dobudują tutaj dwa biurowce to raczej sytuacja na plus się nie zmieni. Teren po stacji benzynowej miał bardzo duży potencjał na centralny skwer w tym miejscu. Świętojańska jako deptak to byłoby coś fajnego, zamiast tego miasto forsuje pomysł zmian na Starowiejskiej ale to już nie będzie to samo. w ogóle ten teren przed przebudową był dużo ładniejszy i bardziej zielony. Wiesz JP wiem co masz na myśli ale jednak trochę za bardzo zero-jedynkowo myślisz. W Gdyni byłoby i miejsce na tereny zieleni i miejsca dla pieszych i na wydzielone parkingi ale miastu na tym zupełnie nie zależy i to co robią to ruchy pozorowane. Ostatnio zamknęli parking przy SKM Wzgórze, bo... ludzie tam parkowali samochody na noc.
Mam wrażenie, że niektórym tutaj Horała płaci za pisanie pierdół.
500 metrów w stronę Witomina, mamy wejście do lasu.
300 metrów w stronę bulwaru mamy zadrzewiony skwer Plymouth i Sue Ryder.
Należy także wspomnieć o ciągnącej się do dworca głównego alei 17 Grudnia.
Jak chcecie mieć wszędzie tereny zielone, to znajdźcie sobie jakąś polankę w lesie, zbudujcie szałas i tam mieszkajcie. Czepiacie się miasta, że jest miastem.