Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Gdyby u mnie ludzie stosowali się do Twojej zasady, to PKS miałby się jak pączek w maśle, a busiarstwo by zdechło :(
Ludzie nie będą się stosować do mojej zasady, bo w Viki w jedną stronę oszczędza się od 4 do nawet 10 zł! Dziwię się, że ani PKS Radom, ani Grójec czy Kozienice nie potrafią zorganizować z Radomia sprawnego i konkurencyjnego połączenia z Warszawą.
Bo empi to dziwny czlowiek
Polemizowałbym z tym. Mam 180 cm wzrostu i jakoś jazda busem nie sprawia mi problemów. A w każdym razie jest stukroć wygodniejsza i przyjemniejsza, niż podróż pociągiem osobowym. :P
No ja naprzykład czasem mam problemy z busami Nogi mi sie nie mieszczą :P
Piotrek! Z calym szacunkiem. Ty masz w busie dobrze, bo jestes chudy bardzo i twoja dupa miesci sie na tych waskich siedzeniach
No, jak usiądę nad kołem, to mi się nogi też nie mieszczą, ale zawsze mogę je wyciągnąć pod siedzenia pasażera siedzącego przede mną. A w PKSie nóg sobie tak nie wyciągnę, bo przeważnie nie ma miejsca...
@ Dybal: A widzisz, są i plusy mojej postury
Ostatnio przynajmniej raz w tygodniu korzystam z Viki i te Mercedesy są bardzo wygodne. Gorzej te starsze trupki, ale dla mnie liczy się szybkość. Co do skrótów to w porannym szczycie, w Raszynie pierwsza w prawo
Aha mój rekord jeśli chodzi o Viki to coś koło 1,5h, dla KM i PKS nieosiągalne.
No jeśli chodzi o sprawe miejsca na nogi... W Neoplanach N4020 jak się wchodzi ostatnimi drzwiami na tył, tam jest takie coś, że 2 siedzenia są naprzeciwko dwóch innych siedzen, a pasazerowie siedza naprzeciwko siebie. I wlasnie ta miejscowka jest taka ze jak siedzi czterech pasazerow naprzeciwko siebie, to tylko maja jakies 8 cm miejsca na nogi
No, mój rekor VIKI (w niedzielę), to było niewiele ponad godzinę, bo o 06:42 miałem skasowaną dobówkę, a wyjechałem o 5:30 z Radomia. Ale przeważnie jest półtorej godziny, w najgorszym wypadku dwie godziny. Dla KM jest to wybitnie nieosiągalne, dla PKSów dwie godziny już są osiągalne
@skreślony geronimo: jakoś ja jechałem niecałe 90 minut rzeszowskim lionsem
Empi: Do Okęcia tak Ale ja patrzę na podróż pod PKiN, która jest dłuższa PKS z przesiadką w 127 lub 517. Ale jak powrót, to wyłącznie PKS Ostrowiec lub Starachowice
Kiedyś było świetne połączenie PKS Ostrowiec Świętokrzyski. Odjazd o 18:25, do Radomia brak przystanków, cena: 9,60 zł (kurs pośpieszny, ulgowy). Na Stalówkę szkoda mi trochę kasy (16,50 zł bodaj teraz jest) :P A PKS Kielce to znowu Jelcze i postój w Jedlińsku. Ciekawie bywa w PKS Starachowice, jak puszczą żółtka. Bezpłątna nauka latania, ale świetne wrażenia są podczas jazdy żółtkiem (kursem zwykłym) ze Starachowic do Radomia...
Nie zapominaj Adasiu o jeszcze jednej sprawie. Otóż dla przeciętnego pasażera liczy się też jakość obsługi. Póki co, na PKP pasażer jest złem koniecznym i jeśli tak będzie nadal (a szybko podejście to się nie zmieni), to ludzie nadal będą jeździć busami.
Ależ Bartusiu, wcale o tym nie zapominam :> A wszystko idzie ku lepszemu, choć jeszcze jest bardzo dalekie od ideału
W normalnym kraju na takiej trasie połączenia autobusowe i żadne busiarstwo nie miałyby szans z połączeniem kolejowym. A że kolej jest jaka jest, na dodatek PKS nie potrafi zorganizować porządnych połączeń, to busiarstwo rozkwita.
No są nowe połączenia kolejowe z Radomia (Przysucha, Drzewica), nowy tabor (Flirty)...
Flirty zakupiło województwo a nie PKP. Poza tym, ile ich kupiono? W sumie 15. A ile kibli jeździ jeszcze po Polsce?