Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Swoje już przejeździł.
Niestety w PKSie Gdańsk zbytnio nie zwracali uwagi na czystość pojazdów w środku, a i organizator - ZTM Gdańsk nie kierował uwag, bo nie zdażyły się takowe kiedykolwiek.
Pewnie że przejeździł już swoje, lepiej kupić nowy niż zadbać i umyć, Ikarusy już po 6 latach szły do NG.
Jak narzekam to muszę też pochwalić z tej strony nie jest obity, brawo.
Oj widać niestety że nie dbali. W środku połowa siedzisk jest luźnych, całe siedzenia tak brudne że aż strach siadać a z tyłu pełno piachu na siedzeniach. O kabinie kierowcy nie wspominam bo na pierwszy rzut oka miałem wrażenie że to chyba jakiś pokrowiec techniczny jest narzucony a nie siedzenie kierowcy. Dodatkowo bardzo tłucze zawieszenie ale to akurat rzecz zrozumiała na Polskich drogach. Z zewnątrz ładnie się prezentuje
Skoro autobus nie ma stałego kierowcy to kto o niego ma zadbać? @straphan może podpowie jak to w Bremie wygląda, bez złośliwości. Ja też byłem na zajezdni w Bremie i to nie raz, widziałem sporo MAN-ów i Neoplanów do kasacji, a wnętrza, no cóż nie odbiegały od naszych szczególnie w kabinach.Różowo nie było. Mam foty gołosłowny nie jestem.
Po to sie bierze wózek w lesing, aby jeździł a nie niego dbać. Płacisz, jeździsz swoje wózek zarabia, robisz tylko co padanie, a dalej nei sie martwi właściciel czyli lesingodawca.
Czyli ma to tak wyglądać, mamy za duże wymagania. Dziękuje za wyjaśnienie sprawy.
Jeszcze coś napiszę z miejsca kierowcy i kończę. Nad głową kierowcy są takie schowki, u nas jest tam komputer, skrzynka monitoringu, radio, głośniki, wiązki przewodów, wtyczki, a do tego leżą stare opaski, jakieś śrubki do tego nie jest to zamknięte bo zamki rozpieprzone, ale za to zaplombowane, więc ruszyć nic tam nie można, tablica wyświetlacza z luźnymi śrubkami i luźna kabina. Jedziesz po takiej dziurawej drodze i to wszystko puka i dzwoni, praca w takich warunkach jest nie do zniesienia, totalny hałas. Pasażer tego nie słyszy, kierownik też, a kierowca zgodził się za psa to niech szczeka nie?
Że tak powiem to juz sprawa obsady, jak im to nie przeszkadza to czemu nie... Ja sam ze zmiennikiem w swoim wozie latam ze śrubokrętem i conajmniej raz na tydzień dwa skrencam co popadnie.
Problem w tym kolego Kierman, że wszystko stuka i puka w każdym wozie a nie tylko w tych co nie są w lizingu. Ze strony kierowcy nie powinno mieć to znaczenia żadnego bo w każdym autobusie te hałasy są uciążliwe. Kolega Mirek N. jak sądzę jest z Poznania a tam od jakiegoś czasu nie ma czegoś takiego jak "mój wóz" więc nie ma komu dokręcać (z wyjątkiem tych którzy chcą pracować w znośnych warunkach) a reszta ma to w du... bo przecież nie moje. Aż przykro patrzeć jak takie fajne auta niszczeją w oczach tak zaniedbywane :( Na szczęście w Gorzowie ten problem jest znikomy za co bardzo dziękuję naszym kierowcom
Choć ktoś mnie zrozumiał.
Strasznie dobite auto. Dziś chyba z 5 razy wyjeżdżało na miasto i za każdym razem wracał na zajezdnię, po czym pozostał na dłużej na bazie.