Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Czym jeszcze różniła się od naszych, poza specyficznymi fotostopami? :P
A żebyś wiedział, że nie pili! Nawet do obiadu, tylko my zamówiliśmy piwo (oprócz jednego Niemca, ale nawet i on pił je w wersji ze Spritem). Do tego nie było grilla, a przerwa obiadowa w restauracji, a tydzień przed imprezą każdy musiał zdecydować co zamawia. Oczywiście koszty imprezy trzeba było pokryć wcześniej przelewem. I jeszcze biletów nie mieli!
Czyli zaliczacie się już niniejszym do grona miłośniczych emerytów, brawo ;P