Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
No jeszcze Autosan do Chin i Egiptu, to samo zakłady z Lublina z Żukiem. Ale fakt, niektórzy nie lubią określonych marek tylko dlatego, że są polskie. Z drugiej strony jakość wykonania Solarek na polski rynek i na eksport to dwa różne światy. Nasze białostockie z pierwszej dużej dostawy (czyli z drugiej ogólnie) to już gruchoty, a mają 3 lata.
Autosan w latach 1982-1992 wyeksportował łącznie około 3,2 tys. H9 w rożnych wersjach w tym 836 szt. specjalistycznych modyfikacji tego modelu do Libanu. Jednak warto pamiętać, że ówczesny system produkcji, bariery polityczne (eksport wyłącznie przez POLMOT) uniemożliwiały sprzedaż pojazdów na zachodnie rynki.
Dlatego ma co porównywać tych dwóch producentów, ponieważ stosują oni odmienne strategie marketingowe. Solaris stał się przedsiębiorstwem globalnym, a Autosan niestety jest w jego cieniu i raczej nie ma perspektyw, żeby cokolwiek się zmieniło.
O Solarisie już teraz można powiedzieć, że chlubnie zapisał się do historii. A Autosan zawsze produkował wyroby będące 20-30 lat za poziomem światowym. W sumie teraz rolę takiego wyrobu spełnia chińszczyzna.
Właśnie to jest efekt zmian systemowych i nowych, niezwykle trudnych, realiów rynkowych dla niektórych polskich przedsiębiorstw, w których na dobre zadomowiła się dawna mentalność ustrojowa.