Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Wtedy wizyta w innym mieście była bardzo ciekawa. Zdjęć było mało lub nie było wcale, nigdy nie było wiadomo czego dokładnie się spodziewać, człowiek focił wszystko co widział, licząc się jeszcze z koniecznością oszczędzania kliszy
Najważniejsze było to oszczędzanie kliszy, czasem dokonywało się awaryjnych zakupów w najbliższym foto-punkcie lub kiosku ruchu
No i co w tym złego ,że większość zdjęć jest z jednego miejsca? Ja akurat mam sporo zdjęć PKS i parę KM które robione były w jedym miejscu gdyż ja robię zdjęcia autobusom na ilość zdjęć a nie na różnorodne widoki.