Du bist nicht eingeloggt | Einloggen | anmelden
Przeniesienie akumulatorów na dach ma całą masę wad oprócz wysokości. Przede wszystkim fatalny środek ciężkości i szybsze zużycie nadwozia. No ale wcale mnie to nie dziwi, nie u tego producenta. Evobus ostatnimi laty odwala takie dziadostwo że łapy opadają.
Z tego co wiem 4 paki baterii są w wieży silnikowej, a 2 paki na dachu.
Może czas najwyższy zacząć produkować np. 13 metrowe autobusy. Dodatkowy metr pojazdu przeznaczyć na szafę na akumulatory.
Tak, dziadostwo. W porównaniu do innych producentów Mercedes stał się po prostu dziadowski. Wybacz, ale jak w wozie z 2020 roku montuje się halogenowe światła, podczas gdy stanowczo tańszy Solaris ma w standardzie ledy to ja nie mam pytań. I uwierz - dla kierowcy różnica jest KOLOSALNA. Solaris ma w standardzie wnętrze które jest jasne i przyjemne, Mercedes wygląda jakby był z 2000 roku.
Chodzi o to, że Mercedes uważa, że może robić dziadostwo a fanatycy i tak kupią. I mają rację niestety.
@Michał D.: Całkiem sensownym pomysłem wydaje się być napędzanie prądem double deckerów. Na dole na nadkolach dajesz po sufit akumulatory plus ostatni metr pojazdu na dole wypełniasz nimi i objętościowo wyjdzie tego sporo. BYD jakoś umie upchnąć baterii na prawie 400km.
Zgadzam się z przedmówcą, nowe Mercedesy to straszny chłam. W zeszłoroczne C2 z GAiT-u plastiki trzeszczą nawet na równym asfalcie, miejsca jest bardzo mało, w tłumie na ma czego się oprzeć. A najbardziej ,,boli" to, że te wozy zastępują i zastąpią pojemne i wygodne MAN-y...
Na IAA w Hanowerze pokazywali auto z 4 bateriami w tylnej komorze i z 6 na dachu. Aż dziwne, że ten miałby mniej, bo to by oznaczało mniejszy zasięg, a w trakcie takich testów chyba chodzi o to, żeby zareklamować się jak najlepiej. @Jan: E-Citaro jak było w Poznaniu na testach, to też trzeszczało, tylko tutaj nie ma jak tego porównać z egzemplarzem nietestowym.
Kurcze mogłem coś pokręcić z tym konkretnym egzemplarzem. Więc tu dajmy znak zapytania. Natomiast na pewno generalnie max może być 12 paków. A jak ktoś potrzebuje jeszcze większy zasięg to dodatkowo można zamontować ogniwo paliwowe - konstrukcja jest zunifikowana i przygotowana na taką ewentualność. Mercedes jednak sam przyznaje, że nie należy elektryków traktować jako substytut 1:1 dla diesla. Nie ma na to szans ani teraz ani w najbliższych powiedzmy 10 latach. Niemcy wykazują tu więc dosyć racjonalne podejście pomimo elektromody.
Jeden z pracowników Mercedesa, z którym rozmawiałem na IAA, sprawiał wrażenie, że oni bardziej liczą właśnie na ogniwa paliwowe i sprzedaż takich wozów, niż "czystych" elektryków, dopóki technologia baterii nie pójdzie zdecydowanie bardziej do przodu.
Póki do zapisów ustawy nie wpisze się tramwajów, hybryd (także plug-in) to nasi przewoźnicy będą zmuszeni kupować takie cuda. Bzdurą jest, że wliczono autobusy Diesel CNG, a hybrydy już nie.